On strażak zawodowy, ona strażaczka ochotniczka- to zapowiadało ciekawą sesję. Do tego okazało się, że dzień na który się umówiliśmy na sesję jest megawietrzny, to znaczy że momentami śnieg padał nie z góry a z boku. Sesję zaczynamy rano. On przyjeżdża prosto z dyżuru i nocnej akcji. Brzmi ciekawie?
Kiedy zaczęliśmy fotografować, wydawało się, że oni nie odczuwają temperatury. Mimo wciskającego się zimna, świetnie się bawili wyprawiając rozmaite figury, tarzając się w śniegu. Otrzymałem od nich tyle pozytywnej energii, zabawy i uśmiechu, że sesja musiała się udać!
Zobacz jak wyglądała gorąca (mimo że mroźna) walentynkowa sesja we dwoje.
Skoro dotarłeś aż tutaj, to sądzę że podoba Ci się moja praca. Jeśli tak, zachęcam do kontaktu w sprawie oferty. Chcesz zapytać o cenę, wolny termin, spotkanie lub inne szczegóły?
Ta strona używa plików cookie